Niemiecki koncern kontynuuje ofensywę modelową. Jeszcze przed końcem bieżącego roku, do europejskich salonów ma trafić Mercedes-Benz GLC, który będzie następcą doskonale znanego modelu GLK. Czym będzie się charakteryzować ten pojazd?
Mercedes-Benz GLC to SUV, który ma stanowić realną konkurencję dla lokalnych pojazdów, jak m.in. Audi Q5, czy BMW X3. Jednym z głównych zadań niemieckich inżynierów było odchudzenie pojazdu – co potwierdziło się 17 czerwca, gdy podczas oficjalnej prezentacji przedstawiciele firmy Mercedes-Benz oficjalnie zapowiedzieli nowy samochód. Okazało się, że model GLC będzie o aż 80 kg lżejszy w zestawieniu ze swoim poprzednikiem, pomimo wydłużonego o 118 mm nadwozia.
Już pierwszy rzut oka na nowego Mercedesa sprawia, że nie trudno tutaj nie znaleźć powiązań stylistycznych z poprzednikiem. Auto prezentuje się niezwykle elegancko, nie tylko jeżeli chodzi o wygląd zewnętrzny, ale także w środku. Tradycyjnie już, kierowcy chętni na zakup nowego Mercedesa o oznaczeniu GLC otrzymają do wyboru szeroki pakiet dodatków oraz możliwości personalizacji wnętrza, a w centrum deski rozdzielczej pojazdu znajdzie się sporych rozmiarów wyświetlacz (w zależności od wyboru kierowcy 7-calowy lub 8,4-calowy).
Co będziemy mogli znaleźć pod maską pojazdu? W standardzie kierowcy otrzymają silnik 220d 4Matic o mocy 170 KM i 440 Nm maksymalnego momentu obrotowego. Jak przełoży się to na efekty? Model GLC wyposażony w taką jednostkę napędową będzie w stanie przyspieszać od 0 do 100 km/h w czasie 8,3 sekundy. Dla kierowców, którzy potrzebują większego zastrzyku adrenaliny przygotowano mocniejsze warianty o odpowiednio 204 KM, 211 KM i 243 KM. Ciekawostkę będzie stanowić benzynowa odmiana silnika, która wspierana będzie elektryczną jednostką napędową. Łączna moc takiego układu ma wynosić 327 KM, co umożliwi przyspieszenie od 0 do 100 km/h w czasie zaledwie 5,9 sekundy.
Mercedes-Benz GLC ma trafić do europejskich salonów pod koniec 2015 roku.
rzeczywiście z wyglądu prezentuje się bardzo elegancko, ciekawe czy środek też tak wygląda. Pod maską także imponująco, 100 km/h w 5,9 sekundy? Chciałby tego doświadczyć na własnej skórze. Myślę, że spokojnie może konkurować z BMW czy Audi 😉