W niemieckiej fabryce Mercedesa w Sindelfingen ruszyła produkcja kolejnej generacji flagowej limuzyny Mercedesa – mowa o klasie S. Samochód ten jest bardzo istotny dla niemieckiego koncernu z wielu względów – ma stanowić wizytówkę marki.
Uruchomienie produkcji flagowego Mercedesa wiązało się z poważnymi zmianami w fabryce, a koszt inwestycji szacuje się nawet na przeszło 1 miliard euro. Za 350 milionów euro ulepszono nadwoziownię, za 130 mln prasownię, a za 70 mln linie produkcyjne. Spora część kosztów poszła na przeszkolenie pracowników, które umożliwiły zapoznanie się im z nowym sprzętem oraz procesem montażu.
Szef fabryki Mercedesa w Sindelfingen – dr Willi Reiss z zadowoleniem podkreślał, że wszyscy są dumni z produkcji nowego Mercedesa klasy S. Auto ma wyznaczyć nowe trendy w tworzeniu luksusowych samochodów osobowych. Będzie to możliwe dzięki wieloletniemu doświadczeniu, jakie na tym polu posiadł niemiecki koncern.
Szefostwo niemieckiego producenta podkreśliło także, iż klasa S powstanie w łącznie sześciu wersjach nadwoziowych. Obok standardowych wersji z krótkim oraz długim rozstawem osi, a także coupe ma zostać stworzonych jeszcze trzy inne. Z pewnością będzie to zastępujący Maybacha Pullman oraz kabriolet. Do dziś jednak nie wiadomo jak będzie wyglądała ostatnia, szósta odmiana.
Mercedes od zawsze był marką która zaskakuje nowymi samochodami a teraz udownodniła tylko ze jest klasą samą w sobie i jest niedościgniona w komforcie.